«Pa analityčnych centrach trampistaŭ chodzić Prejhierman i nastojvaje na vyvadzie Biełarusi ź izalacyi navat bieź libieralizacyi»
U novym vypusku TOKu Nasta Roŭda razam z ekanamičnaj ahladalnicaj Volhaj Łojka abmierkavali pierśpiektyvy Biełarusi ŭ novaj hieapalityčnaj situacyi.

«Ja viedaju, što prosta zaraz pa amierykanskich analityčnych centrach trampistaŭ chodzić Jaŭhien Prejhierman, jaki łabiruje intaresy Łukašenki, — raskazała Nasta Roŭda. — Tam nie tolki adbielvańnie Łukašenki, kštałtu «jon bolš adekvatny za Pucina, ź im praściej vieści pieramovy, ź im lepš mieć niejkija stasunki». [Jon abmiarkoŭvaje,] kaniečnie, ekanamičnuju palohku — źniaćcie niejkich sankcyj. Ale bolš za toje, jon nastojvaje na vyvadzie Biełarusi ź izalacyi bieź libieralizacyi».
Jana dadała, što bačyć u hetym łabiravańni peŭnuju ryzyku:
«Možna mierkavać, što Biełaruś moža pajści azierbajdžanskim šlacham. To-bok adbudziecca «azierbajdžanizacyja» Biełarusi, kali ciapierašni stan rečaŭ stanie piermanientnym, narmalnym. To-bok, najaŭnaść palitviaźniaŭ u Biełarusi — heta ok. Usie pra ich zabuduć. Niezaležnych ŚMI ŭ krainie nie budzie. Toje, što my majem zaraz, stanie novaj narmalnaściu. I Łukašenka vyjdzie ź izalacyi. Dla Łukašenki ŭsio budzie ok, dla ludziej usio zastaniecca tak, jak jość zaraz».
Jaŭhien Prejhierman — vypusknik fakulteta mižnarodnych adnosin Biełaruskaha dziaržaŭnaha ŭniviersiteta, doktar palityčnych navuk. Dyrektar Rady mižnarodnych adnosin «Minski dyjałoh», jakaja arhanizoŭvała adnajmiennyja kanfierencyi, jakija stali miescam nieaficyjnych kantaktaŭ uładaŭ Biełarusi z zachodnimi palitykami. Prejhiermana nazyvajuć pazaštatnym supracoŭnikam Ministerstva zamiežnych spraŭ Biełarusi. Jon nie adnojčy abvinavačvaŭsia ŭ pracy na režym Łukašenki i łabiravańnie jaho intaresaŭ.
Na pohlad Volhi Łojka, ad amierykancaŭ jość dakładny pasył — z palitviaźniami hetaj narmalizacyi nie budzie.
«Ja nie vieru ŭ toje, što biez spynieńnia represij u Łukašenki ŭ hety raz atrymajecca vyviernucca. (…) Ja sumniavajusia i ŭ tym, što jon zmoža ich spynić na samoj spravie. Heta, badaj, adziny piesimizm, u advarotnym vypadku aptymizmu było b bolej. Nakolki Łukašenka kiruje situacyjaj u Biełarusi, kab niešta spynić? Nakolki jon subjektny ciapier? Ci moža jon ukazvać svaim ludziam u pahonach? My nie viedajem. Možam tolki ćmiana zdahadvacca.
Pa-dobramu, na samoj spravie, treba było b zaviazvać, tamu što piacihadovy termin daŭnaści skončyŭsia pa ŭsich hetych kamientaryjach, łajkach. Nu, zakančvajecca. I možna pačynać zakančvać hetuju temu. Ale jana nie zakančvajecca. Jana zručnaja, jana kamfortnaja. Jana, jak «hienacyd biełaruskaha naroda». Zajmaŭsia b i zajmaŭsia. Tamu heta pytańnie — ci moža jon (Łukašenka. — NN) dakazać usim, što jon heta moža».
Hladzicie całkam:
Kamientary