«Śmiajalisia z paviedamleńniaŭ, abmiarkoŭvali fatahrafii». Biełarus raskazaŭ, jak na miažy dapytvajuć tych, chto doŭha nie byŭ na radzimie
Biełarusy, jakija nie byli na radzimie bolš za hod, časta raskazvajuć, što pry viartańni ŭ krainu na miažy ich staranna praviarajuć. Leanid (imiony ŭ tekście źmienieny) niadaŭna pryjechaŭ u Biełaruś z Polščy, upieršyniu za try hady. Płanavaŭ naviedać siamju i zaniacca lačeńniem zuboŭ. Miažu jon pierasiakaŭ ź siabram Anatolem, i z hetaha momantu ŭsio pajšło nie pa płanie. Maładyja ludzi prajšli praz doŭhija dopyty i nadhlady, i ŭ vyniku Anatola zatrymali za łajk u sacsietcy. Ich historyjaj Leanid padzialiŭsia z MOST.

«Tut nie rady, tut šukajuć nahodu»
Dadomu maładyja ludzi jechali aŭtobusam. Na polskim baku ŭ toj dzień była čarha, i, kab zekanomić čas, siabry za 50 jeŭra pierasieli ŭ inšy aŭtobus — bližej da šłahbauma.
Polskuju miažu jany prajšli chutka i spakojna.
— Polskija pamiežniki vietlivyja, dobrazyčlivyja, žartujuć z pasažyrami i nie stvarajuć niepatrebnych prablem. Kantrol zajmaje ličanyja chviliny: pravierka dakumientaŭ, štamp u pašparcie – i ty volny, — apisvaje Leanid.
Biełaruskuju miažu jon nazyvaje zusim inšaj realnaściu: surovyja tvary pamiežnikaŭ, atmaśfiera strachu. Surazmoŭca pryznajecca: zdavałasia, što kožny, chto ŭjazdžaje, razhladajecca supracoŭnikami jak patencyjny parušalnik.
— Tolki patrapiŭ na miažu — i adrazu zrazumieŭ: tut nie rady, tut šukajuć nahodu, — uspaminaje Leanid.
Pamiežnica nie acaniła humar
Kali padyšła čarha siabroŭ prachodzić kantrol, Anatol vyrašyŭ krychu razradzić abstanoŭku i pažartavać z pamiežnicaj. Žart byŭ vidavočna niedarečnym, choć i biaskryŭdnym, ale staŭ padstavaj dla nieadkładnaha vykliku «na hutarku».
— Jon skazaŭ niešta nakštałt: «A vy na mianie hladzieć budziecie ci tolki kamiera?» — i hetaha chapiła, kab jaho adrazu ž paviali ŭ asobny kabiniet, — raskazvaje Leanid.
«Adčuvaŭ siabie kavałkam miasa, a nie čałaviekam»
Nieŭzabavie surazmoŭca i sam apynuŭsia pad pilnaj uvahaj. U jaho standartna pravieryli dakumienty i bahaž, zatym padyšoŭ kinołah z sabakam. Žyvioła dakranułasia łapaj da kišeni biełarusa. I heta vyklikała padazreńni mytnika.
— Jon adrazu skazaŭ: «Sabaka niešta ŭniuchaŭ». Mianie adviali ŭ bok na poŭny dahlad: jany pačali vyvaročvać rečy, praviarali kožnuju detal, navat razhortvali škarpetki, prymusili vyciahvać vuściłki z abutku. Ja adčuvaŭ siabie kavałkam miasa, a nie čałaviekam, — uspaminaje Leanid. — Mianie nie prymusili raspranacca, abmacvali, nadhladali kožny pradmiet u sumcy.
Surazmoŭca kaža, što nie razumieŭ, što ŭ jaho šukajuć. Adnak ničoha zabaronienaha supracoŭniki ni pry im, ni ŭ bahažy nie znajšli.
Pytalisia, čamu nie choča pracavać u Biełarusi
Paśla nadhladu jaho zaviali ŭ asobny pakoj, dzie ŭžo siadzieli troje mužčyn u cyvilnym. Jany pačali zadavać pytańni. Spačatku cikavilisia, dzie Leanid žyvie, kim pracuje, čym zajmajecca ŭ Polščy. Potym stali pytacca, čamu jon źjechaŭ ź Biełarusi, ci płanuje viartacca, jakija ŭ jaho suviazi ŭ krainie i ci jość jakija suviazi z Ukrainaj.
Kali Leanid raspavioŭ pra svaju śpiecyjalnaść, supracoŭniki, jakija viali «hutarku», stali pytacca, čamu jon nie choča pracavać u Biełarusi, bo, pavodle ich słoŭ, anałahičnyja vakansii jość i ŭ rodnaj krainie. Asobnuju ŭvahu nadali minułaj rabocie maładoha čałavieka ŭ Biełarusi. Cikavilisia, naprykład, ci padtrymlivaje jon kantakty z byłymi kalehami. Akramia taho, ludziej u cyvilnym cikaviła, ci sočyć Leanid za palityčnaj situacyjaj u krainie.
«Heta nie pravierka, a sposab prynizić mianie»
Dalej prystupili da vyvučeńnia jaho telefona. Leanid havoryć, što heta było samym niepryjemnym momantam. Supracoŭniki zapatrabavali razbłakavać pryładu, a paśla stali čytać asabistyja pierapiski, hladzieć fatahrafii, vyvučać padpiski ŭ sacyjalnych sietkach.
— Jany nie prosta praviarali — jany zabaŭlalisia. Jany śmiajalisia z asabistych paviedamleńniaŭ, abmiarkoŭvali fatahrafii. Zdavałasia, što im prosta padabajecca heta rabić, niby heta nie pravierka, a sposab prynizić mianie, — raspaviadaje jon.
Telefon doŭha vyvučali. Hladzieli navat utojenuju infarmacyju i paviedamleńni, jakija znachodzilisia ŭ archivach. Pieryjadyčna Leanida pytalisia, čamu jon pastaviŭ łajki pad tymi ci inšymi publikacyjami. Niekalki razoŭ supracoŭniki vyvodzili jaho z kabinieta, pakidajučy telefon u siabie.
— Jany chacieli vyvieści mianie ź siabie. Kazali, što ŭ ich jość «usio, što treba», što mnie varta być sumlennym, inakš mohuć uźniknuć prablemy. Heta byŭ nie prosta dopyt, a cisk, sproba złamać maralna, — upeŭnieny Leanid.
Daručyli pieradać kiroŭcu, što ŭ jaho minus adzin
«Hutarka» doŭžyłasia kala dźviuch z pałovaj hadzin. Uvieś hety čas Leanid nie mieŭ prava źviazacca ź blizkimi i nie viedaŭ, što adbyvajecca ź siabram.
Paźniej akazałasia, što Anatolu pašancavała jašče mienš. Padčas pravierki telefona ŭ jaho znajšli łajk pad pastom apazicyjnaha palityka ŭ Instagram.
— Jany [supracoŭniki śpiecsłužbaŭ] prosta skazali, što vyklikajuć milicyju. Nichto ničoha nie rastłumačyŭ, prosta zabrali jaho, było strašna, — uspaminaje surazmoŭca.
Leanidu daručyli pieradać kiroŭcu aŭtobusa, što ŭ jaho «minus adzin», i dalej jon praciahnuŭ pajezdku biez Anatola. Tolki paźniej Leanid daviedaŭsia, što za łajk jahonamu siabru dali troje sutak aryštu i štraf. A zatym, kali ŭ telefonie znajšli jašče adzin «niapravilny» łajk, termin vyras da šaści sutak.
Nakolki viadoma Leanidu, uzmocnienym pravierkam padvierhlisia jašče niekalki pasažyraŭ aŭtobusa. U supracoŭnikaŭ vyklikali padazreńni, naprykład, staryja pašparty.
Telefon staŭ pracavać dziŭna
Nieŭzabavie Leanid zaŭvažyŭ, što jahony telefon staŭ dziŭna pracavać: batareja sadziłasia chutčej, pieryjadyčna ŭźnikali prablemy ź internetam. Heta padšturchnuła jaho da dumki, što, mahčyma, na pryładu ŭstalavali prahramu dla sačeńnia.
Ciapier Leanid ličyć, što Biełaruś bolš nie źjaŭlajecca dla jaho biaśpiečnym miescam, chacia jon i nie vyklučaje, što adpravicca na radzimu znoŭ.
— Kali b ja viedaŭ zahadzia, što mianie čakaje, ja b padrychtavaŭsia lepš. Ciapier ja dakładna nie pajedu ŭ Biełaruś biez dakładnaha płana i biez poŭnaha vydaleńnia ŭsich danych z telefona.
Kamientary